DYSCYPLINA BEZ BICIA

0
262

Musimy wprowadzać dyscyplinę. A w wypadku bardzo małych dzieci same słowa nie wystarczą. Z pewnością niekie­dy trzeba przytrzymać czy powstrzymać malca, aby pomóc mu uspokoić się i zachowywać właściwie. Można to zrobić bardzo bezpiecznie. ?Stawanie i zastanawianie się” zostało z powodzeniem przyjęte przez tysięczne rzesze rodziców. Podstawową sprawą jest przygotowywanie oraz uczenie dziec­ka w miarę jego rozwoju. A nadal zdarzać się będą sytuacje nie do przyjęcia, na zalanej deszczem ulicy, kiedy trzeba wziąć dziecko pod pachę i zanieść, gdzie trzeba. Musimy wtedy zachować poczucie humoru. Na szczęście maluchy są małe – a tym samym przenośne.

Gdy nadejdzie okres dojrzewania, absolutnie nie powinno dochodzić do zastraszania czy zawstydzania. Jeśli dzieci ucie­kają z domu lub są agresywne i buntownicze, to oznacza, iż komunikacja w tej rodzinie została zakłócona już wiele lat wcześniej, a w swych relacjach z dziećmi rodzice polegali bardziej na agresji aniżeli na miłości połączonej z postawami asertywnymi.

Wiele osób wymazuje z pamięci ból, który był ich udziałem w dzieciństwie – w konsekwencji jednak zadaje cierpienie wła­snym dzieciom. Jako osoba udzielająca licznych porad wiem dobrze, o jak wielkie cierpienie tu chodzi. Słyszałem wiele, zbyt wiele osób opowiadających ze łzami w oczach o upokorzeniu i strachu, które odczuwały, gdy rodzice tracili panowanie nad sobą. Moi pacjenci pokazują mi trwałe ślady po ?klapsach” otrzymanych w dzieciństwie. Fryzjerzy często mówią, iż wielu z ich klientów ma blizny czy skazy pod owłosieniem głowy powstałe w wyniku uderzeń. A skazy i blizny wewnętrzne są znacznie większe. Jeśli bowiem dziecko nie może czuć się bez­piecznie przy własnych rodzicach, to jak może znaleźć poczu­cie bezpieczeństwa w otaczającym je świecie?

Jest jeszcze jeden powód, aby zaprzestać bicia dzieci. Znamy coraz więcej dowodów na to, że dzieci, które czują się bez­piecznie w domu rodzinnym, skłonne są opowiedzieć rodzi­com, gdy coś w ich otoczeniu jest nie w porządku – przykłado­wo gdy były molestowane seksualnie. Gdy natomiast rodzice wykorzystują strach i wstyd jako narzędzia dyscyplinujące, dzie­ci nie będą miały wystarczającego poczucia bezpieczeństwa, aby otwarcie z nimi rozmawiać, obawiając się, iż to one zosta­ną obwinione. Dzieci, którym rodzice nigdy nie zadali bólu, będą ich zawsze postrzegać jako swych obrońców. Będą rów­nież bardziej skłonne sprzeciwić się obcym (?Nie, bo powiem rodzicom”) i w ten sposób uniknąć molestowania.